Kim jestem i co robię? 

Nazywam się Anna Sernawit

Od 2012 roku pozwalam prowadzić się mojej Duszy ku najlepszej wersji samej siebie. Świadomość, energia, wibracje i częstotliwość, to dla mnie słowa-klucze, które wyznaczają moją drogę i to, czym się zajmuję.

 

Sprowadzam na Ziemię kody światła i dźwięku.

 

Maluję portale, dzięki którym możesz połączyć się ze swoją Duszą, nawiązać z nią bliską relację i zaprosić do swojego ciała.

 

Jestem kobietą z Duszą Wieloryba i z mojego Oceanu wołam Istoty, które chcą wrócić do siebie, usłyszeć swój głos i poczuć swoją pierwotną, źródłową wibrację.

 

Wieloryby znają kody dźwiękowe, które budzą nasze Dusze z uśpienia, przywracają pamięć o tym, kim jesteśmy i po co pojawiliśmy się na tej planecie. Dlatego wspólnie z nimi tworzę pieśni, które wspierają Cię w tym procesie. Organizuję też koncerty na misach kryształowych, podczas których możesz uwolnić swój głos i poczuć jego prawdziwą moc.

 

Uwielbiam pisać, dlatego poprzez swój profil na Facebooku dzielę się tym, co odkrywam w podróży do coraz bardziej autentycznej i prawdziwej siebie.

 

Prowadzę sesje indywidualne z ludźmi, w czasie których mogą się skontaktować ze swoją Duszą, podświadomością, nieświadomymi wzorcami, programami i blokadami.

 

Prowadzę warsztaty transformujące i zmieniające świadomość. Tworzę karty, które wspierają wewnętrzny rozwój i poszerzają świadomość.

 

Każde moje działanie jest mocno skoncentrowane na tworzeniu nowych matryc rzeczywistości. Poprzez dary płynące od mojej bogatej Duszy, w swojej przestrzeni zakotwiczam takie jakości, które wspierają, karmią i zasilają każdego, kto się w niej znajdzie. Działam poprzez dźwięki, wibracje barw, obrazy, słowa i świadomą obecność. Opieram się na połączniu ze Źródłem. Ono ściśle ze mną współpracuje, będąc dla mnie nieustanną inspiracją i polem nieograniczonych możliwości, z których czerpię do woli.

 

 

Życie nie musi być walką o przetrwanie, może być celebracją każdej chwili, która trwa.

 

Wszystko, czym się teraz zajmuję jest przywracaniem pamięci o tym, że jesteśmy potężnymi kreatorami, a naszym naturalnym prawem jest życie w obfitości, spełnieniu, lekkości, radości i miłości. Tym co tworzę, każdego dnia zasilam Pole Obfitości. Wierzę w świat, w którym mogę się dzielić sobą najpiękniej jak potrafię, bez lęku, że mnie lub moim dzieciom zabraknie.


Opinie uczestników po warsztatach

Joanna:

Warsztaty zmieniły mój pogląd na świat. Czuje się, jakbym na nowo go odkrywała. Jestem bardziej świadoma swojego ciała oraz procesów zachodzących... wszędzie  Z o wiele większą łatwością przychodzi mi rozwiązywanie problemów, które oczywiście po warsztatach nie zniknęły, ale pojawiły się nowe możliwości ich rozwiązywania.
Mam więcej motywacji do działania w różnych dziedzinach życia, szerszą perspektywę patrzenia na świat, większą świadomość, lekkość ducha, nowe umiejętności. Wiem teraz, że życie można przeżywać w znacznie przyjemniejszy sposób, bez zbędnego stresu, strachu, złości. Nie zawsze wychodzi, ale wiem już, że można inaczej i teraz tylko ode mnie zależy jak wykorzystam to czego warsztaty nauczyły.
Jestem wdzięczna Tobie Aniu i fantastycznym dziewczynom z kręgu, bo stworzyłyśmy razem coś wyjątkowego, a to dopiero początek nowego, świadomego życia 
 
Karina:
 
Warsztaty mimo, że odbyły się online, okazały się bardzo intensywne, konkretne i bardzo dopracowane. Niesamowite dla mnie było to, że Ania stworzyła taką ochronę i energetyczny "klosz", dzięki któremu moje serce otworzyło się na bardzo subtelne informacje kryjące się we mnie od zawsze. Myślę, że to kultura osobista i aura Ani sprawia, że człowiek od razu chce się otworzyć na siebie i na innych. Wiele razy na warsztatach zostałam zainspirowana, zmotywowana i zachęcona do działania i poszukiwania, do drążenia tego, co jeszcze tam się kryje we mnie.
 
Na dzień dzisiejszy warsztaty zmieniły moje postrzeganie o sobie samej. to, co mi się pojawiło i co poczułam na swój temat dodało mi pewności siebie i odwagi. Zaczynam widzieć siebie w lepszym świetle i zrozumiałam wiele sytuacji i decyzji z przeszłości. Czuję, że zostało zasiane mocne ziarno wizji najlepszej wersji mojej osoby, które z dnia na dzień kiełkuje i dojrzewa dzięki praktykom, które proponuje Ania. Ta wizja i to, co robiłyśmy na warsztacie uświadomiło i zakorzeniło we mnie świadomość tego po co tu jestem, w jakim celu przyszłam tu na Ziemię. Poczułam wreszcie ten powód. Nie dowiedziałam się, nikt mi nie powiedział - ja to POCZUŁAM. Z innym nastawieniem wychodzę do ludzi, intencje relacyjne wychodzą bardziej świadomie ze środka mojej istoty działając subtelnie na to, co się pojawia dookoła mnie.
 
Mam bardzo mocne poczucie, że energia warsztatu będzie pracowała jakiś czas, wciąż wracam do poprzednich niektórych medytacji i odkrywam informacje na nowo, dbając o codzienny kontakt z Duszą, który sugerowała Ania. Tak - kontakt z Duszą mi się polepszył również po sesji z Anią, którą miałam tuż przed warsztatem 
Warsztat uświadomił mi, że można ciężkie emocje uwalniać w lekki i przyjemny sposób, a to niezwykle cenna rzecz.
Jestem bardzo wdzięczna za nawiązanie kontaktu z Moją Gwiezdną Rodziną. Ja nie zdawałam sobie sprawy, jak ja za tymi Istotami tęsknię, jak serce mi się wyrywa do nich i jak bardzo chcę do nich wrócić. Teraz przywoływanie ich koi moje serce i uspokaja mnie świadomość, że są, że komunikują się ze mną, wspierają mnie.
 
 

Agata:

Warsztaty z Anią, jak i każda inna forma pracy z nią, są niezwykle głęboką pracą transformacyjną. To prawdziwa podróż do wnętrza siebie, pozwalająca odkryć to co w człowieku najpiękniejsze i najcenniejsze. Ania nie daje gotowych odpowiedzi, które łatwo można zanegować, a stwarza przestrzeń, w której można poczuć kim się jest tak naprawdę. Dotarcie do tak głębokiej prawdy w sobie powoduje diametralną zmianę w życiu. Nagle pojawia się się sens, cel a przede wszystkim działanie!
Ania ma niesamowite połączenie z Duszą, Gają, Wszechświatem...i dzieli się swym darem najpiękniej jak się tylko da. Każdy warsztat obfituje w olbrzymią dawkę wiedzy, przykładów i obrazów, które pomagają zrozumieć energetyczne podłoże ludzkich mechanizmów. A do tego cudowne medytacje, w niezwykłej muzycznej oprawie. Wystarczy tylko mieć odwagę, aby zobaczyć swoją prawdę.
 
Karolina:
 
Ania trzyma niezwykle mocne pole, które w sposób zdecydowany i bezpieczny otwiera na kontakt z własną duszą. Poprzez swoją czystą autentyczną obecność usuwa wszelkie wątpliwości, w niepowstrzymanym śmiechu rozpuszcza wstyd, w zgodzie na słabość, przyjmująca swoją bezbronność dziecka, otwiera na transformującą moc łez. Jeśli chcesz sobie przypomnieć, jeśli jesteś zdecydowana, wejdź w jej pole - nie pozostawi Cię bez odpowiedzi. W mocy kochającego, matczynego serca pomaga patrzeć nam na nasze ośmielające się dopiero do BYCIA w świecie dzieci Z ZACHWYTEM. Jest szczodra w swojej uwadze. Wyłapie każdy szczegół, który może stać się zalążkiem czegoś wielkiego i podleje to z miłością. Jestem jej wdzięczna za podprowadzenie mnie do prawdy mojego serca: po co tu jestem, dlaczego tu zeszłam - ode mnie zależy co zrobię z tym dalej. Jej odwaga w materializacji swojego gwiezdnego zadania porusza i inspiruje. Cieszę się że mogłam się do niej zbliżyć. Głośne uderzenia jej współodczuwajacego wielorybiego serca pobudziło moje, żeby rozciągnąć swoją miłość i moc na cały Wszechświat. W końcu nie jestem niczym mniejszym.  Ania przypomina nasz kosmiczny wymiar i wspomaga miękkie lądowanie na naszej kochającej Matce Ziemi.
 
Ewelina: 
 
Warsztaty z Anią są bardzo głęboką podróżą w głąb siebie. Od początku roku podróżuje przez krainy swoich piwnic pod przewodnictwem Ani poprzez warsztaty: Spotkanie z wewnętrznym dzieckiem, Kryształowe relacje, Gwiezdne ziarna. W efekcie zyskałam większy kontakt z samą sobą. Wiem kiedy wewnętrzne dziecko pokazuje mi rejony, w których potrzebuję dać sobie samej uwagę. Nauczyłam się dawać sobie tę uwagę. Ania ma niezwykłą moc wyciągania na powierzchnię energii, których nie chcemy widzieć. Poprzez często trudny proces zrobiło się we mnie dużo miejsca na nowe. Ania z cudowną uważnością i wielkim sercem pomaga przejść procesy. Skupia w swoje przestrzeni cudowne istoty do wspólnej podróży. Czułam się bardzo bezpiecznie i tak....w domu. A Ania jak kochająca mama podchodzi do zbitego kolana, obmywa bolącą ranę i zakłada plaster z uśmiechem i czułością . Polecam każdemu, kto w podróży do siebie poszukuje wsparcia. Warsztaty z Anią to 200% głębokie sprzątanie, szersza perspektywa, więcej siebie, cudowne duchowe doświadczenie.
 
Agnieszka: 
 
Warsztaty z Anią są konkretne i życiowe. Ania trzyma bezpieczną przestrzeń, praca dotyka nieraz trudnych punktów, by energia mogła popłynąć. Warsztaty to intensywna praca, a także poruszające medytacje otwierające kolejne szufladki, ukazujące nowe wizje lub precyzujące to, co do tej pory nie było klarowne. Autentyczność Ani, subtelność a jednocześnie stanowczość i umiejętność zadawania pytań pozwalają iść dalej, głębiej i coraz bardziej świadomie.
 
Edyta: 
 
Warsztaty z Anią to mistyczne przeżycie, które trwa. Ania wprowadza człowieka w pole energii, w którym nieosiągalne staje się przystępne i klarowniejsze. Podczas warsztatów czułam, że dzieję się wyjątkowo, ale prawdziwa podróż zaczęła się teraz. Prowadzenie Ani, daje poczucie, że jesteś w odpowiednim czasie w odpowiednim miejscu. Jest jak Kolorowy Życzliwy Gigantyczny Anioł, którego woła Matka Ziemia a przez to aktywuje w nas poczucie niesamowitej JEDNOSCI. Aktywuje możliwości dotarcia w najgłębsze zakamarki siebie. Emanuje z Niej wyjątkowe światło, którym świeci. Nie spodziewałam się, że medytacje będą tak potężne i tak dużo zobaczę dzięki nim. Odczuwam ogromną radość z obcowania z tak wyjątkową Istotą.

 

Krystyna:

Aniu twój śmiech poczucie humoru dodają mi energii. Zmieniła się moja wibracja, postrzeganie wielu rzeczy i przede wszystkim zaufanie, że wrażenia i słowa, które się pojawiają w odpowiedzi na pytania, które zadaje to jest realne i mam wierzyć i ufać temu co przychodzi.

Iwona:
 
Od momentu gdy przeczytałam post Ani Anna Sernawit w lipcu 2019 o pomyśle wspierania naszej planety śpiewem, byłam za nią i za tym projektem całym sercem. Jestem na grupie od pierwszego dnia, gdy zaczęłyśmy śpiewać dla wody. Początkowo z intencją by ją oczyścić, potem zrozumiałyśmy jak ogromna jest moc słowa i śpiewałyśmy, że woda jest już czysta
Mantra Ardas Bhaee głęboko wdarła się do mojej duszy
Zmieniała moje przekonania, przede wszystkim o sobie. Wsparcie grupy, przełamywanie swoich strachów, systematyczność w śpiewaniu, medytacje, wszystko to otwierało kolejne i kolejne drzwi. Pojawiła się ufność do siebie i ludzi, współodczuwanie i dzielenie się trudnymi, radosnymi i czasami zadziwiającymi chwilami. Jedność i serdeczność grupy pozwalała na otwarcie się i poczucie bycia "W domu".
Dla mnie zadziało się wiele... spotkałam Przodków, przytuliłam poprzednie wcielenia, zaczęłam śpiewać, malować, zrozumiałam jak ogromna historia jest w nas i jaką to daje MOC. Poznałam wiele cudownych wspierających Istot właśnie tutaj i za to wszystko jestem ogromnie wdzięczna
 
 
Katarzyna:
 
Śpiewałam z Anią w grupie Pieśń dla Matki Ziemi prawie od początku. Bardzo dużo dała mi ta regularna, codzienna praca, uwolniłam się od toksycznych relacji, w ogóle dostrzegłam, że są toksyczne! Zaczęłam pracę z uzdrawianiem swoich poprzednich wcieleń, relacji z Przodkami, odkryłam swoją obecność na Atlantydzie. Doświadczyłam, co to znaczy aktywna praca z duchowością i ze sobą, a nie tylko czytanie o niej. Na warsztacie przekonałam się jak ważny jest kontakt z naturą i to dosłownie - rozmowy z drzewami i kryształami. Zobaczyłam też jak wpływa na mnie to, czym karmię się na co dzień: od naturalnych produktów spożywczych do informacji, które czytam i ludzi, z którymi rozmawiam. Wiem teraz jak ważne jest konkretne działanie, a nie tylko mówienie. Dziękuję Aniu
 
Agni:
 
Nauczyłam się tu bardzo wiele, przede wszystkim, jak pogłębić zaufanie do samej siebie i zobaczyłam jak ważne jest stosować zasady bhp podczas medytacji, czy tez podróży. I jak ważne jest działanie z pola serca. Zaczęłam pić więcej wody. Poczułam, jak bardzo jesteśmy ze sobą połączeni, obojętnie, co robimy, zobaczyłam, jak umiemy się wspierać, jak potrafimy sobie wzajemnie przypominać umiejętności i że mimo połączenia, każdy z nas jest różny. Zobaczyłam też że widzimy tylko zachowanie innych osób, a nie ich motywy, przez co interpretujemy zachowanie czyjeś na podstawie własnych doświadczeń i to może prowadzić również do nieporozumień. Bardzo poczułam uwalnianie się z więzów, wstawanie z kolan, ale najpierw potrzebowałam zobaczyć, że nadal na nich klęczałam. Zobaczyłam w Atlantydzie więcej niż śmiałam przypuszczać i mogłam zintegrować wiele aspektów, dzięki którym przyszło nowe postrzeganie. Nauczyłam się, że zniszczenie jest fundamentem do budowania nowego na innych już zasadach i dzięki temu wyszłam z poczucia bezsensu, że po co budować, skoro będzie zniszczone. Zobaczyłam że to energia życia pulsuje, oddycha, raz się kurczy a raz rozdyma. Zgłębiłam poczucie, że nigdy nie jestem sama, a jeśli się tak czuję, to mogę zawsze sprawdzić, co przeszkadza mi się ze sobą połączyć. Zobaczyłam że to ja decyduję, jak się czuję, ja decyduję jak reaguję i czy reaguję. Zobaczyłam jak bardzo i jak łatwo oddawałam swoją moc i nawet nie dlatego że ktoś chciał, a dlatego że ja nie chciałam wziąć odpowiedzialności za siebie. A jeśli we mnie się zmienia, to zmienia się wszystko wokół. Zwiększyło mi się pole widzenia. Dziękuje Anna Sernawit za strukturę jaką nadałaś kursowi, za wszystkich, których zaprosiłaś do współuczestniczenia i za to, że na podstawie opowiadania o Twoich doświadczeniach i przemyśleń o moich, mogłam dojść do wniosku, jak ważne jest, dokąd podąża nasza uważność i jak cenna jest nasza energia i co z nią zrobimy. Dziękuje za całokształt.
 
Halinka:
 
Uczestniczyłam w warsztatach Ani:  Tęczowe Anioły,  Świadome Ciało,  Tęczowy Most.
 
Ania oczarowała mnie swoją energią, która wprost wylewa się z niej. Pozytywna i radosna energia. Po raz pierwszy uczestniczyłam w warsztatach gdzie działo się tak wiele, dużo śmiechu, radości, łez i zadziała się też magia.
Bardzo polubiłam Tęczowe Anioły. Praca z nimi i ich energiami była dla mnie czymś wyjątkowym. Zaprosiłam do mojego serca i do mojego życia wszystkie te Anioły a one do mnie przemówiły. Pokazały mi świat oczami serca. Moja dusza śpiewała, często budziłam się ze słowami:  Ide were were....
 
Często to słyszę i od razu czuję się lepiej.
Lubię powracać do Tęczowych Aniołów, często podczas medytacji zapraszam Anioła, którego pomoc jest mi w tym momencie potrzebna. Bardzo polecam.
 
Praca ze Świadomym Ciałem pozwoliła mi na poznanie mojego ciała, działanie i funkcji wszystkich organów w moim ciele od strony duchowej. To było bardzo pouczające i wyzwalające. Podczas ćwiczeń Qi Gong zadziewała się magia, która przelewała się później na życie codzienne.
 
Tęczowy Most był kontynuacją poprzednich warsztatów. Tu pracowaliśmy z czakrami. Podczas każdej medytacji zadziewała się magia. To są moje przeżycia, za które bardzo dziękuje Ani i wszystkim tym co brali w nich udział. Bardzo polecam warsztaty Ani, włożyła w nie wiele czasu, serca, radości a także łez. Jej energia jest wspaniała. Bardzo cenię w Ani to, że nie przelicza swojego czasu na pieniądze, idzie za energią i poświęca temu tyle czasu ile potrzeba. Bardzo się cieszę, że spotkałam Anię na mojej drodze życia. Dużo mnie nauczyła i pomogła wiele zrozumieć.
 
Ola:
 
Uczestniczyłam w wydarzeniach na publicznych grupach Ani, jak i w zamkniętych warsztatach, na żywo i online. Niektóre procesy były dla mnie zaskakujące, inne zwyczajnie trudne a inne po prostu magiczne, pokazujące mi nowy wymiar, w którym zanurzam się coraz głębiej z radością.
 
Magdalena:
 
Świadome Ciało i Tęczowy Most to warsztaty, które otwierają nas na zmiany.
Otwarcie się bywa trudne, szczególnie po długim czasie zamrożenia. Czasem po latach trwania w czymś co nam nie służy. Wtedy tym co blokuje nas przed zmianą na lepsze jest brak zaufania. Do ludzi, życia, samych siebie.
Jak się odmrozić? Otworzyć? Wyjść z zamkniętej puszki?
 
Z mojej perspektywy najlepiej łącząc różne aspekty. Terapię, która pozwala nam zrozumieć, medytację, która pozwala nam puścić i ciało, które pozwala ponownie zaufać. Oczywiście nic nie stoi w oddzieleniu.
U mnie umysł często potrzebował zrozumienia i akceptacji, ale zmiana się nie mogła długo zadziać. Dopiero przepuszczenie przez ciało niektórych historii przynosi efekt. Oczywiście najważniejszy w tym wszystkim jest by nasz duch był gotowy puścić stare i otworzyć się na nieznane nowe. On zawsze prowadzi. Czy zaprowadzi Cię na terapię klasyczną, czy na masaż czy na warsztat.
 
Dwa warsztaty jakie ostatnio skończyłam są dopełnieniem tego, czego poszukiwałam. Kiedy uczeń jest gotowy pojawia się MISTRZ i na mojej drodze pojawiła się Ania, która jest zarazem nauczycielem jak i uczniem i to w niej cenię najbardziej. Jej prawdę, dojrzałość, spokój, wyczucie, pracę z energiami, które codziennie nam pokazywały co mamy w sobie uzdrowić i jak pracować i co jest potrzebne na ten moment. Pracując z każdą częścią ciała uwalniałyśmy blokady i emocje w nich zamrożone, które powodowały zastój w energii a w konsekwencji ich chorobę. Praca z ciałem poprzez ćwiczenia wprowadzała nas w uważność i obecność w ciele a później medytacja z wybraną częścią ciała uzupełniała przekaz i uwalniała zamrożone części ciała. Na koniec śpiew nas uzdrawiał i zakotwiczał w tych energiach. Nie spodziewałam się że aż tyle dostanę za taką symboliczną sumę. Ania daje dużo więcej niż planowane ramy. Jej medytacje płyną prosto z serca a intuicja wie gdzie nas prowadzić. Praca z czakrami i gruczołami dopełnia już całość. My mamy potężną moc w sobie a siła tej grupy tkwi w jedności, w mistrzostwie każdej z nas i dlatego zmiany dzieją się natychmiastowo, bo pole energii jest bardzo silne. To jest jedna z najlepszych inwestycji jakie zrobiłam dla siebie bo jest w nim sama praktyka i porządek. Zmiany dzieją się nie z czytania, ale z robienia i codziennej praktyki a ten warsztat wymusza na tobie systematyczność. Im więcej cudów się dzieje tym większą masz chęć do praktyki i świadomość tego, że masz wpływ na własne życie i to daje Ci moc.
 
I kiedy otwierasz swoją przestrzeń serca, a nikt za ciebie tego nie zrobi, już wiesz gdzie mieszka Twoja dusza i ona otwiera Cię na takim jakim jesteś, na Ciebie samego, bez oceny. Ściąga stare warstwy jak cebula i wszystko bez przekraczania bólu, w lekkości i radości po to byś znalazła tam co jest tylko Twoje od początków stworzenia. A potrzebujemy bardzo te dzieci utulić i ukochać w nas aby odzyskać zaufanie do siebie samego, bez zadawania bólu sobie samemu i bez oceny, wszystko w przestrzeni wspierającej, łagodnej, otulającej energii żeńskiego wsparcia – kręgu siostrzanego, naszego duchowego plemienia.
Ona jest dla Nas a my jesteśmy dla Niej.
 
Gorąco polecam te warsztaty bo teraz czuję lekkość, radość i wsparcie i mogę jechać na zasłużone wakacje, bo praca w tych kręgach jest pracą nie tylko dla nas, ale też sprawą dla wszystkich kobiet. Jeśli chcesz dołożyć swoją cząstkę, przyłącz się. Uzdrawiając siebie – Uzdrawiasz Ziemię.
 
Wywiady w Gaja TV:
 
Teraz jest czas decyzji, po której stronie jesteś:
https://www.youtube.com/watch?v=1NXcXbxyB0Q
 
Pieśń dla Matki Ziemi:
https://www.youtube.com/watch?v=QGN3uX-UKsc
 
Teraz jest czas relacji opartych na szczerości i obecności:
https://www.youtube.com/watch?v=3-mxrwpAl9w
 
 
 
 

 


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Śpiewająca z Wielorybami

 

Anna Sernawit

 

tel. 501 257 897

mail: obrazyintuicyjne@wp.pl