Dawno nie nagrywałam Pieśni Duszy. Dawno w ogóle nie śpiewałam. Wróciłam do moich mis kryształowych i wydarzyło się coś niezwykłego.
Pieśń Duszy składa się z dwóch części. Najpierw wchodzę do mojego Oceanu i płynąc z Wielorybami, wpływam niejako w energię osoby, dla której śpiewam i masuję ją dźwiękiem. Pierwszy raz pojawiła mi się Matka Wielorybów, zaczęła mówić swoim językiem, a potem, głębokim i niskim głosem otworzyła kanał rodny dla Duszy.
Druga część pieśni płynie już od Duszy. To ona śpiewa, a ja wtedy staję się kanałem dla jej wibracji. Jednak był jeszcze jakiś zacisk, bo nie byłam w stanie zaśpiewać dalej. Musiałam posłuchać ciała i poczekać.
Wróciłam następnego dnia. Znowu otworzyłam przestrzeń, zaprosiłam Duszę mojej klientki i zaczęłam śpiewać. Tym razem popłynęło gładko i swobodnie. Najdziwniejsze było to, że zaczęłam śpiewać w Języku Światła. Słowa płynęły jak miód, przygotowując mnie do tego, co za chwilę miało się wydarzyć…
Cały czas, moje ręce kreśliły Kody Światła. I nagle, w pewnym momencie poczułam, że wprost w moje dłonie spłynęła kula miękkiej, niezwykle subtelnej energii. Miała wielkość niemowlęcej główki. Dotarło do mnie, że właśnie przyjęłam poród!
Nie potrafię opisać słowami mojego zdziwienia i wzruszenia. Śpiewałam dalej, ale już coraz ciszej, jakbym nuciła kołysankę. Człowiek był już w pełni gotowy, na przyjęcie swojej Duszy do serca, dlatego mogło się to wydarzyć.
Co za MAGIA
Jeśli masz ochotę na swoją Pieśń Duszy, więcej szczegółów i możliwość zamówienia TUTAJ